Van Vanem w Polskę – Dzień 1

Van Van to motocykl 125,  który jest namiastką turystyka ale za to jaką.  Mimo,  że mały to sprawia wrażenie porządnej maszyny, głównie za sprawą balonowy opon,  przez co cały motocykl jest bardzo szeroki i stabilny, no i całkiem przyzwoicie radzi sobie w lekkim terenie. Postanowiłem sprawdzić jak się sprawuje w kilkudniowej trasie. Ruszyłem z Bytowa w góry.

Start w Bytowie

Start w Bytowie

Udało mi się zapakować swoje rzeczy do kufra i turystycznej torby.  Po przymocowaniu wszystkiego widać,  że zmieściłby się jeszcze nawet namiot, bo śpiwór już mam w kufrze.  Siedzi się całkiem wygodnie, choć nie tak jak na pustym motocyklu.

Kaszubskie szlaki

Kaszubskie szlaki

Ruszyłem w kierunku Somin.  Trasą,   którą dobrze znam,  a dalej na południe w kierunku Swornychgaci i Chojnic. Tereny te są przecudowne i jechało mi się fantastycznie.

Brda

Brda

Nadal częsty widok na Kaszubach - drewniane chaty.

Nadal częsty widok na Kaszubach – drewniane chaty.

Za Chojnicami nie mogłem się zdecydować czy trzymać się głównej trasy w kierunku Nekli, czy też zboczyć na bezdroża. Po kilku kilometrach spędzonych na głównej trasie za ciężarówką,  która jechała stówą,  więc nie mogłem jej wyprzedzić stwierdziłem,  że będzie lepiej ruszyć w nieznane i tak zrobiłem.

Gdzieś w okolicach Czarmunia

Gdzieś w okolicach Czarmunia

Van Van lubi takie szutry

Van Van lubi takie szutry

Kujawy

Kujawy

Początkowo asfalt był dość nierówny, ale potem odkryłem prześliczną drogę z nowiutką nawierzchnią prowadzącą przez kujawskie wsie,  aż dojechałem do odcinka szutrowej drogi, ale przed samym Zabartowem wrócił asfalt. Dalej główną trasa do Nakła i w kierunku Kcyni.  Zależało mi na tym, aby jechać tym odcinkiem ponieważ jest tam rewelacyjny asfalt i świetnie wyprofilowana szosa.  Dalej już kierowałem się na Gniezno, a potem Neklę, gdzie spędzam pierwszą noc na trasie.

Parking przy drodze 241

Parking przy drodze 241

Wapno - ruiny jakiejś fabryki

Wapno – ruiny jakiejś fabryki

Wapno - ruiny fabryki

Wapno – ruiny fabryki

Łopienno - gęsta ale ładna i zadbana zabudowa wzdłuż głównej drogi.

Łopienno – gęsta ale ładna i zadbana zabudowa wzdłuż głównej drogi.

Prawie na miejscu. Zjadłem pierogi :)

Prawie na miejscu. Zjadłem pierogi 🙂 Barczyzna

Przejechałem 290 km.  Wyjechałem z Bytowa zatankowany na full. Po 160 km tankowałem znowu do pełna i weszło  5,3 litra czyli spalanie to 3,3/100 km. Jechało mi się bardzo dobrze. Początkowo bolał mnie kręgosłup, ale potem odpuścił, gorzej było z tyłkiem,  który niestety bolał coraz bardziej, dlatego najlepiej było się nie zatrzymywać, żeby nie wstawać.  Wtedy jakoś było znośnie. Prędkość osiągana przez załadowanego Van Van była bardzo przyzwoita. Tak naprawdę zachowywał się tak samo jak pusty.  Z wiatrem i z górki udawało się jechać nawet 110, ale prędkość przelotowa na całej trasie oscylowała w okolicach 90 km/h. Szósty bieg bardzo poprawia komfort jazdy, a redukcja na piątkę pozwala nawet wyprzedzać pojazdy poruszające się nie więcej niż 100 na godzinę. Charakterystyka Van Vana  pozwala na bezstresową jazdę po drogach szutrowych i leśnych,  dlatego bez obawy można zapuścić się w mniej znane rejony,  gdy nie wiadomo z jakimi drogami będziemy mieli do czynienia. Wiadomo,  że prędkość nie będzie już taka jak na asfalcie, ale za to widoki czy zapach lasu to zrekompensują. Jutro ruszam dalej i spodziewajcie się relacji z kolejnego dnia na wieczór.  Dzięki.

Mapka:

https://www.traseo.pl/trasa/bytow-nekla-dzien-aa

Galeria:

 

    • Aga, 30 sierpnia 2016, 18:57

    Fajna relacja. Czekam na więcej!

  1. Zapuściłeś się w moje okolice:) Dolny Śląsk pełen jest pięknych miejsc i dróg. Nie brakuje tu zamków i pałaców… Jedyne czego może Ci braknąć to czasu na odwiedzenie wszystkich tajemniczych i historycznych miejscówek. Fajna relacja i fajny motocykl. Nie ważne jaki.. Duży mały… Ważne, że jeździ i dociera do celu:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na blogspota

    • Anka, 17 czerwca 2017, 21:25

    W Wapnie, ta „jakaś” fabryka, to nieczynna kopalnia soli…
    http://poznajpolske.onet.pl/wielkopolskie/wapno-opuszczona-kopalnia-soli/s2426

    Czytam dalej, bo wciąga! 🙂

    • Radek, 25 czerwca 2017, 11:52
    • Autor

    Dzięki za info. Ciekawa sprawa 🙂

    • Radek, 25 czerwca 2017, 12:07
    • Autor

    Niesamowita historia z tą kopalnią. Następnym razem jak będę w tamtej okolicy zrobię może więcej zdjęć i pozwiedzam trochę.
    http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/apokalipsa-w-wapnie/28ett

  2. Świetne zdjęcia i super relacja. 🙂 Fajnie, że czerpiesz przyjemność, z tego, co robisz. Dobrze jest mieć w życiu jakąs odskocznię. 🙂 Ruiny fabryki wyglądają trochę groźnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.